środa, 30 maja 2012

Violet lights

Nie wierzę. I sama się sobie dziwię, jak mogłam upaść tak nisko. Nie dość że zrobiłam sobie zdj. telefonem w lustrze to co gorsza zamierzam je opublikować!!Ale jak mówi pewne powiedzenie "tylko krowa nie zmienia poglądów", a ja chciałam koniecznie pochwalić się tym co w moim mniemaniu jest genialne i że to ja się tak ubrałam:)
Do fioletu nie byłam przekonana nigdy, i nawet nosząc ten kolor nie jestem pewna swojego wyboru. Ale połączenie 2 dość lubianych ciuszków z mojej szafy w tym właśnie kolorze jakoś przełknęłam i ba! Nawet mi się to podoba. A żeby być bardziej trędi, sprawiłam sbie neonową bransoletkę ze wstążki która polegiwała grzecznie w szafie i czekała na swoją kolej.
Zaiste mój blogasku, sama się zastanawiam, cóż mnie popchnęło do tego kroku..



A jako bonus, moje nowe akcesorium na przyszły sezon,( wszak futra modne będą?)


wtorek, 22 maja 2012

Inspiracje -maj

Pastele nie chcą mnie opuścić i mają w nosie cichy głos snobizmu jaki przez mnie przemawia, tak więc nie tylko pastele:):

 zdj.:chanel.com, louisvuitton.com, http://www.e-mieszkanie.plhttp://www.vogue.fr/http://onehsk.blogspot.com/http://lovemusicwineandrevolution.blogspot.com/, style.com

niedziela, 20 maja 2012

A może zmienić zasady gry?

Dzisiaj koszula którą wam pokazywałam jakiś czas temu. Po bardziej klasycznej stylizacji, nadszedł czas na bardziej codzienno-weekendową wersję, czyli coś co jest mi chyba najbliższe. Naprawdę nie wiem co bym bez niej zrobiła- a najchętniej nosiłabym tą koszulę codziennie!
Po za tym?W końcu ciepło!Dlatego życzę wam udanego i słonecznego tygodnia:)

Ps. Do moich małych wiosennych miłości dołączyły również białe tenisówki- nie wiem jak mogłam nie kupić ich wcześniej!






 



Mam prośbę-napiszcie czy obrazek rusza się tak jak powinien:)
zdj. Janek

piątek, 18 maja 2012

Texstyle

Jestem.Po 3 tygodniach. Wróciłam i żyję, po dość zakręconym okresie czasu. Czeka mnie co prawda jeszcze sesja w najbliższych tygodniach, ale postaram się żeby posty pojawiały się częściej:)
Dzisiejszy post o wydarzeniu w którym uczestniczyłam w sobotę- mianowicie był to Festiwal Przestrzeni Miejskiej w ramach którego był także Texstyle-butik z ubraniami i biżuterią polskich projektantów.
Moje wrażenia? pozytywne, zwłaszcza że w Łodzi na fw nie byłam, zresztą coś takiego w moim pięknym mieście było po raz pierwszy ( chwała za to organizatorom!). Miejsce tego, że tak nazwę showroomu, jak i reszty wydarzeń festiwalowych było w opuszczonej fabryce Zelmeru.
Zostawiam was ze zdjęciami, bo ekspertem nie jestem. Moje ulubione? Z pewnością ubrania Łukasza Stachowicza (spódnica do której wzdycham od zobaczenia w lookbooku.. ), biżuteria od Dualii oraz ta



























zdj. by me