czwartek, 23 sierpnia 2012

Summertime sadness

Sama się sobie dziwię. Ja, niegdysiejsza prawie chłopczyca, która w spodniach mogłaby chodzić prawie wszędzie, zmieniam swoje ubraniowe upodobania. Jakoś bliżej mojemu sercu do sukienek i spódnic. A maxi sukienka przypominająca troszkę dzieci kwiaty jest już szczytem wszystkiego.
Może po prostu za gorąco?:)
Ale nie, coraz bardziej mi się to podoba.:)





I nie. Nie mam nic z szyją.
sukienka-KappAhl/ torba-C&A/ buty, biżuteria- no name/
fot: Janek

środa, 8 sierpnia 2012

Czytające ananasy

Tytuł posta od czapy. Jak prawie zawsze zresztą:)A dzisiaj będzie troszkę o wakacyjnych książkach. Chociaż "wakacyjne" książki to nie jest dobre określenie. Bo czytam od prawie zawsze. Wszystko co wpadnie mi w ręce. W dużych ilościach.
A na wakacjach?Po prostu mam więcej czasu. Aktualnie(jak może niektórzy rozpoznają po okładce), czytam powieść E.E.Schmitta "Przypadek Adolfa H." Do dłuższej recenzji się nie poczuwam jak na razie, może kiedyś przyjdzie na to czas.:) W skrócie, jest to historia "dwóch "Adolfów: Jednego- dobrze znanego nam dyktatora, drugiego- artysty. Jak do tej pory, moje odczucia są dość mieszane, czytywałam lepsze książki pana S.Ale generalnie na plus.
A wy? Jakie książki czytacie latem i nie tylko?Co możecie polecić?
Czekam na wasze komentarze:)


Spodenki to jedna z kilku rzeczy kupionych na ostatnich wyprzedażach. Rozbawiły mnie ananasy już na wieszaku, a kiedy okazało się że są dobre, długo się nie zastanawiałam. Potrzebowałąm takiego poprawiacza humoru:)

szorty-River Island/koszulka- sh/bransoletka- kupiona gdzieś dawno:)

wtorek, 7 sierpnia 2012

La dolce vita

Dziś porcja ładnych obrazków. Ostatnia kampania Dolce&Gabbana jest jedną z moich ulubionych kampanii na jesień-zimę 2012. Z jednej strony osławiony włoski przepych, a z drugiej..proste i emanujące szczęściem życie. Tak sobie chyba wyobrażam prawdziwą, tradycyjną włoską rodzinę:) Patrząc na te zdjęcia mam ochotę pojechać tam już, zaraz!Tak więc idę pakować choćby wirtualne walizki, a wam zostawiam obrazki. Smacznego!













zdj.:http://www.dolcegabbana.com

A tu muzyczka towarzysząca:

niedziela, 5 sierpnia 2012

Krótkie przemyślenia o życiu i blogowaniu

Mam ostatnio mieszane uczucia w związku z blogowaniem. Mnóstwo przeczytanych tekstów na ten właśnie temat sprawia, że 'bloggowanie' przez blogowanie ostatni zalew nowych blogów staje się czymś z jednej strony modnym, a z drugiej..No właśnie, z tej drugiej strony wręcz odrzuca. Przynajmniej mnie, bo będąc częścią tej społeczności trochę mi za nią wstyd. Swojego bloga założyłam  po oglądaniu masy innych i z początkową myślą: też bym tak chciała. Nie sławy i darmowych ciuchów, ale aby pokazać przede wszystkim sobie i innym że to co proste nie musi być nudne. I że można ubrać się dobrze nie wydając na ten cel fury pieniędzy.

Myśli o usunięciu bloga?Towarzyszyły mi niezwykle często, ale tak na prawdę ja dopiero zaczynam swoją przygodę z nim. Czuję się ciągle tą dziewczyną sprzed kilku miesięcy która z biciem serca klikała ikonę "opublikuj". A pasja jaką stała się dla mnie moda chcę dzielić się z innymi.
Zmiany są dobre w życiu, a na najbliższy czas wydaje mi się właśnie zakrętem na drodze. Niby groźnym, ale równocześnie budzącym ciekawość.



Dobrze, że ciepło jeszcze jest, bo mogę bezkarnie pokazywać na blogasku zdjęcia letnich sukienek, i nie myśleć jeszcze o zimowych kolekcjach.:)Przecież trzeba być zxawsze o pół roku do przodu jeśli chodzi o modę!:D
Aa, i uroczyście zapoczątkowuję szał na sukienki wszelkiego rodzaju, a zwłaszcza te, które przeleżały u mnie w szafie co najmniej rok.Część pierwsza już dzisiaj.
Miłej niedzieli:)

sukienka, buty, torebka- no name/ pasek-H&M/ naszyjnik- diy
zdj,Janek