niedziela, 5 sierpnia 2012

Krótkie przemyślenia o życiu i blogowaniu

Mam ostatnio mieszane uczucia w związku z blogowaniem. Mnóstwo przeczytanych tekstów na ten właśnie temat sprawia, że 'bloggowanie' przez blogowanie ostatni zalew nowych blogów staje się czymś z jednej strony modnym, a z drugiej..No właśnie, z tej drugiej strony wręcz odrzuca. Przynajmniej mnie, bo będąc częścią tej społeczności trochę mi za nią wstyd. Swojego bloga założyłam  po oglądaniu masy innych i z początkową myślą: też bym tak chciała. Nie sławy i darmowych ciuchów, ale aby pokazać przede wszystkim sobie i innym że to co proste nie musi być nudne. I że można ubrać się dobrze nie wydając na ten cel fury pieniędzy.

Myśli o usunięciu bloga?Towarzyszyły mi niezwykle często, ale tak na prawdę ja dopiero zaczynam swoją przygodę z nim. Czuję się ciągle tą dziewczyną sprzed kilku miesięcy która z biciem serca klikała ikonę "opublikuj". A pasja jaką stała się dla mnie moda chcę dzielić się z innymi.
Zmiany są dobre w życiu, a na najbliższy czas wydaje mi się właśnie zakrętem na drodze. Niby groźnym, ale równocześnie budzącym ciekawość.



Dobrze, że ciepło jeszcze jest, bo mogę bezkarnie pokazywać na blogasku zdjęcia letnich sukienek, i nie myśleć jeszcze o zimowych kolekcjach.:)Przecież trzeba być zxawsze o pół roku do przodu jeśli chodzi o modę!:D
Aa, i uroczyście zapoczątkowuję szał na sukienki wszelkiego rodzaju, a zwłaszcza te, które przeleżały u mnie w szafie co najmniej rok.Część pierwsza już dzisiaj.
Miłej niedzieli:)

sukienka, buty, torebka- no name/ pasek-H&M/ naszyjnik- diy
zdj,Janek

3 komentarze: