środa, 30 maja 2012

Violet lights

Nie wierzę. I sama się sobie dziwię, jak mogłam upaść tak nisko. Nie dość że zrobiłam sobie zdj. telefonem w lustrze to co gorsza zamierzam je opublikować!!Ale jak mówi pewne powiedzenie "tylko krowa nie zmienia poglądów", a ja chciałam koniecznie pochwalić się tym co w moim mniemaniu jest genialne i że to ja się tak ubrałam:)
Do fioletu nie byłam przekonana nigdy, i nawet nosząc ten kolor nie jestem pewna swojego wyboru. Ale połączenie 2 dość lubianych ciuszków z mojej szafy w tym właśnie kolorze jakoś przełknęłam i ba! Nawet mi się to podoba. A żeby być bardziej trędi, sprawiłam sbie neonową bransoletkę ze wstążki która polegiwała grzecznie w szafie i czekała na swoją kolej.
Zaiste mój blogasku, sama się zastanawiam, cóż mnie popchnęło do tego kroku..



A jako bonus, moje nowe akcesorium na przyszły sezon,( wszak futra modne będą?)


1 komentarz:

  1. Fajny zestaw, podobają mi się połączenia dwóch odcieni jakiegoś koloru :)

    OdpowiedzUsuń